Moim zdaniem kluczem pozwalającym lepiej docenić zegarki HYT jest właśnie zjawisko płynięcia. Skoro czas płynie, to musi mieć związek z cieczą - naturalne skojarzenie. Zegary wodne są wspaniałą tego ilustracją,

Zegary wodne są wspaniałą tego ilustracją. Klasyczne zegary wieżowe i szafowe, bardziej współczesne zegarki kieszonkowe i naręczne, nie oddają tego wyobrażonego zjawiska. Nawet język, jakiego używamy do ich opisu, jest inny. Czas w nich jest prezentowany, wskazywany, wskazówka przeskakuje itp. Przy HYT potrzebna jest inna terminologia.

Opisywany H0 nie jest nowością. Cechuje go olbrzymia jak na zegarek naręczny, kopuła z szafirowego szkła. Jej średnica to 48,8 milimetra. We wnętrzu doskonale widać kapilarę - cienką szklaną rurkę wypełnioną płynami, które płynąc ukazują czas. Tak naprawdę, zegarek mógłby nie mieć żadnych innych wskazań - płyny kolorowy i bezbarwny tłoczone są na tyle dokładnie, że pozwalają zorientować się w aktualnej godzinie z dokładnością do kwadransa.

W środkowej części tarcz widoczne są miechy służące do przetaczania cieczy, a w ich górnej części sprawdzić można sekundy, minuty i rezerwę naciągu. Pierwsze dwie informacje są bardziej "standardowe" - to dwie tarczki ze skałami i wskazówkami. Rezerwa energii ma bardziej graficzny charakter - pokazuje czy energii jest "pełno", czy wręcz przeciwnie.

Modele rozszerzające rodzinę to nie rewolucja, jedynie nieobecne wcześniej kolory.  Pierwszy łączy zieleń khaki z mocną czerwienią płynu godzinowego. Elementy koperty - podstawa szafirowej kopuły i koronka otrzymały antracytowe wykończenie metodą DLC. Tarcza jest ciemnozielona, a skale i cyfry grawerowane czarne i wypełnione substancją Super-LumiNova C7. Ta sama substancja znalazła się na czerwonych wskazówkach. Otwarcie tarczy pokazujące miechy przesłania dymione szkło szafirowe.

Opcja druga to czarne wykończenie koperty uzupełnione o szarość. Szara tarcza, nad nią szare wskazówki, a do kompletu dodano zielone liternictwo. Płyn godzinowy jest czarny. Modele z czarną cieczą zawsze zwracają moją uwagę - są dla mnie, w jakiś trudny do zdefiniowania sposób, niepokojące.

Odbudowy są wodoszczelne do 30 metrów i posiadają dekle z szafirowymi szkłami. Dzięki temu właściciel może docenić klasyczne zegarmistrzowskie wykończenie futurystycznych werków. Paski oczywiście dopasowano do koloru tarcz. Zapina się je tytanowymi zapięciami.

Dla niezaznajomionych, jednak ciekawych technikaliów osób, spieszę poinformować, że wewnątrz pracują mechanizmy z ręcznym naciągiem sprężyny. Częstotliwość ich pracy to 4 Hz. Zapas energii pozwala na około 65 godzin autonomii, a do łożyskowania użyto 35 kamieni. Tego typu kalibry znaleźć można jedynie w wyrobach HYT.

Młoda marka  z Neuchatel przygotuje obie referencje w limitowanych edycjach po 25 sztuk każda. Dystrybutorzy na całym świecie zbierają już zamówienia lub dostarczają zegarki do klientów końcowych, a zespół 43 naukowców na pewno pracuje już nad następnymi edycjami. I tak ciągle, od nowa i od nowa, dzień po dniu upływa ich praca nad hydrokinetycznymi zegarkami. 

Zapraszam do bliższego poznania tej arcyciekawej marki w moim artykule "HYT- Innowacja w płynie". Tekst pierwotnie ukazał się w Magazynie Zegarki Club.