Dom Zegarmistrzostwa Jaeger-LeCoultre ponownie wyrusza na podwodną ekspedycję. W rodzinie Polaris debiutują dwie referencje przygotowane do natychmiastowego zanurzenia.
W nowych modelach Polaris spotykają się dwie istotne dla historii marki rzeczy - wieloletnie doświadczenie w konstruowaniu zegarków przystosowanych do nurkowania i jeszcze dłuższe, bo ponad stuletnie, doświadczenie w konstrukcji mechanizmów z funkcjami dźwiękowymi.
Obie nowości plasują się w kategorii "sportowa elegancja". Prostszy model oferuje prezentację czasu oraz daty, drugi dodaje do tego zestawu funkcje alarmu, czyli coś, z czym marka jest kojarzona od wielu dekad.
Premiera "Jegrów" z tą komplikacją miała miejsce w 1959 roku, gdy zaoferowano model z alarmem przypominającym o tym, że najwyższy czas wracać na powierzchnię.
Oczywiście, w tamtych czasach nurkowanie nie było popularną rozrywką, a specjalizowali się w niej żołnierze, mający doskonałą kondycję i ograniczone zaplecze sprzętowe.
Po dziewięciu latach zaoferowano Memovox Polaris, również z funkcją alarmu, jednak dodano do niego wewnętrzny obrotowy pierścień oraz dekiel o potrójnej konstrukcji - poprawiający rozchodzenie się dźwięku.
Dziś klienci mogą sięgnąć po kolejną generację zegarków do nurkowania od JLC - Polaris Mariner Memovox i Polaris Mariner Date. Oba z przeszklonymi deklami.
Koperty mają 42 milimetry średnicy, a ich fason łatwo pozwala zidentyfikować je jako należące do rodziny Polaris. Zupełnie jak w innych modelach, tak i tu zastosowano pudełkowate szkła szafirowe i dynamiczny miks wykończeń metalu - polerowania i satynowania.
Całość spełnia normę ISO dla zegarków do nurkowania, a jej wodoszczelność to 30 barów.
Koronka służąca do regulowania wewnętrznego pierścienia jest zakręcana - co pozwala uniknąć przypadkowego przestawienia go. Gdy jest odkręcona pojawia się pomarańczowy akcent.
Również tarcze o głębokim niebieskim kolorze można bez trudu przyporządkować do sportowo-eleganckiej rodziny. Ich płaszczyzna podzielona została trzema okręgami, a wyraziste indeksy mają kształt trapezów. Uzupełnieniem są trzy cyfry arabskie.
Najbardziej w centrum wykorzystano szlif słoneczny, dalej powierzchnia jest ziarnista, a najbardziej na zewnątrz błyszcząca. Ten ostatni okrąg jest wewnętrznym obrotowym pierścieniem.
Zastosowano substancję luminescencyjną SuperLumiNova, by odczyt wskazań był bezbłędny nawet w ciemnościach.
Jaeger-LeCoultre Polaris Mariner Memovox to hołd dla oryginalnych modeli do nurkowania sprzed kilkudziesięciu lat. Zastosowany w nim kaliber - Caliber 956 - jest bezpośrednim spadkobiercą pierwszych werków z alarmem i automatycznym naciągiem sprężyny.
Zaprezentowany w 2008 roku zmieniał stosowany do tamtego momentu koncept. Wcześniejsze warianty korzystały z gongu alarmu połączonego z pełnym deklem.
Dziś, dzięki unowocześnionej konstrukcji, można oglądać pracę młotka alarmu przez szkło w deklu. By nie zasłaniać młoteczka, wahnik automatycznego naciągu jest ażurowy. Werk oferuje około 45h rezerwy naciągu.
Łatwo odróżnić go od modelu z samym datownikiem - obudowa ma trzy koronki i obrotowy centralny dysk tarczy.
Model z datownikiem oferuje za to rezerwę chodu na poziomie 70 godzin oraz natychmiastową zmianę numeru dnia miesiąca.
Nowe modele Polaris Mariner są wierne tradycjom marki. Klienci, którzy je wybiorą będą mieli zawsze przy sobie eleganckie i funkcjonalne narzędzie do nurkowania.
Być może ten "gadżet" będzie wyrazem ich pasji jakiej oddają się po godzinach lub uczucia do nurkowania "w papierach" - bo dla niektórych ważniejszy jest wygląd niż funkcjonalność zegarka.