Linia Arceau narodziła się w 1978 roku i jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych kolekcji w zegarkowym portfolio firmy Hermès. Pan Henri połączył okrągłą kopertę z asymetrycznymi uszami, zainspirowanymi strzemionami. Do tego dołożył ciekawą czcionkę mającą przywoływać na myśl galop konia.
Efekt na ówczesne czasy był więcej niż zadowalający. Zegarki wywodzące się z tej „rodziny” zdecydowanie wyróżniały się swoim złożonym designem na tle konkurencji i szybko znalazły zamożnych nabywców. W ubiegłym roku minęło dokładnie 40 lat od momentu wprowadzenia Arceau na rynek. Z tego właśnie powodu manufaktura przygotowała tytułowy model.
Czasomierz został wyposażony w przepiękną ziarnistą tarczę o antracytowej barwie. Kremowe cyfry arabskie, o dość fikuśnej czcionce, zostały ręcznie namalowane i doskonale komponują się z dwiema ciemnymi wskazówkami. „Ręce” wskazujące czas wypełniono substancją luminescencyjną, zgodną kolorystycznie z pozostałym liternictwem widocznym na tarczy.
Całość jest wyjątkowo prosta i czytelna. Z cyferblatu, oprócz aktualnej godziny, można odczytać również dzień miesiąca. Okienko od tego wskazania znajduje się w pobliżu godziny szóstej. Co najważniejsze obrotowy dysk z dniami miesiąca jest utrzymany w tej samej kolorystyce co „twarz” zegarka. Dzięki temu nie zaburzono harmonii, jaką uzyskano.
Kopertę o średnicy 40 mm wykonano ze stali szlachetnej. Większą jej część wypolerowano na wysoki połysk. Jednak istnieją elementy o odmiennym wykończeniu. Pierścień został wypiaskowany, przez co kapitalnie współgra z szorstką powierzchnią tarczy. Zmatowiona powierzchnia widoczna jest również na frontach górnych uszu.
Oprócz aspektów wizualnych, które były pierwszoplanowe, takie rozwiązanie ma jeszcze jedną zaletę. Polerowany pierścień jest elementem, na którym zbierają się szybko tłuste odciski palców, a w tym przypadku użytkownik takiego problemu nie uświadczy. Konstrukcja wodoodporna jest do 30 metrów.
Podobnie jak większość modeli z kolekcji Arceau, tak i ten wyposażony jest w „bezobsługowy” szwajcarski mechanizm kwarcowy. Taki wybór może być podyktowany stosunkowo niewielką grubością koperty, jednak biorąc pod uwagę cenę zegarka (3 150 CHF), producent mógł się bardziej postarać.
Hermès Arceau 78 pojawi się na półkach sklepowych w drugim kwartale bieżącego roku. Będzie go można nabyć w wersji na jasnobrązowym pasku wykonanym z naturalnej skóry cielęcej Barenia. O jego jakość nie ma się raczej co martwić, w końcu to Hermès.