fbpx
17 Listopada 2019

URWERK UR-T8 - dwie unikatowe wersje

Napisał: Adam Ciborek

Często poruszam w artykułach temat luksusu i wyjątkowości zegarków z najwyższej półki. Panowie Baumgartner i Frei znają się na tych aspektach Elitarnego Zegarmistrzostwa jak niewielu konkurentów. Udowadniali to już wielokrotnie, udowadniają teraz po raz kolejny.

 

Zespół URWERK, czyli marki stworzonej przez wspomnianych panów, połączył siły z młodymi specjalistami, parającymi się niszowymi dziedzinami. Efekty są zaskakujące i przyciągają wzrok. Powstało sześć zegarków — limitowana edycja pięciu sztuk oraz jedna “sztuka unikatowa” (od ang.: piece unique).

 

URWERK UR-T8 - dwie unikatowe wersje

 

Całą tę wyjątkową “garstkę" oparto na bazie modelu UR-T8. Wyróżnia się on nawet w futurystycznym portfolio producenta. Prezentacja czasu za pomocą karuzeli “wędrujących godzin” - numer godziny porusza się wzdłuż skali prezentującej minuty, która w tym modelu znajduje się po prawej stronie koperty.

 

 

Wcześniej, większość modeli miała skalę na dolnym boku wielobocznej koperty. Futurystyczna bryła o wymiarach 60.22 X 48.35 X 20.02 milimetra skrywa autorski kaliber. Manufakturowa konstrukcja nie przypomina niczego, co można znaleźć u innych producentów.

 

URWERK UR-T8 - dwie unikatowe wersje

 

Zaprezentowany w czasie targów SIHH 2017 zegarek to pierwszy wyrób marki z obudową dającą się odwracać. Przypomina odrobinę Reverso od Jaeger-LeCoultre. By przekręcić ruchomy element, trzeba odgiąć korpus wzdłuż osi poziomej, a następnie obrócić go i wcisnąć z powrotem na miejsce.

 

Sam obrót wygląda tak, jak gdyby dział się “na koronce”. Rewers w wariantach podstawowych zdobi geometryczny wzór sprawiający, że trudno zgadnąć co robi urządzenie przypięte do nadgarstka za pomocą skórzanego paska. To skomplikowane cacko stworzono z okazji 20 lecia firmy URWERK. Jubileusz był obchodzony w 2017 roku.

 

URWERK UR-T8 - dwie unikatowe wersje 

Pierwsza z wyjątkowych kreacji powstała z udziałem Johnnyego Dowella, znanego jako “King Nerd”. Johnny jest grawerem, jednak przygodę ze sztuką i rzemiosłem zaczynał od szkicowania i malowania na papierze. Pokazał talent kwalifikujący go do akademii sztuk pięknych. Jego życie odmienił katalog firmy Purdey & Sons, który zobaczył dzięki wujkowi pracującemu w owej firmie. Londyńskie przedsiębiorstwo rusznikarskie zajmuje się produkcją sportowej i kolekcjonerskiej broni palnej.

 

URWERK UR-T8 - dwie unikatowe wersje

 

Tam podjął praktyki, a dziś, ponad piętnaście lat później jest mistrzem w swoim fachu. Z luksusowymi zegarkami spotkał się po raz pierwszy, gdy jeden z klientów poprosił o personalizację dekla w posiadanym modelu Reverso. Jak sam wspomina “praca z bronią i zegarkami jest podobna — jedne i drugie są wybuchowe, więc praca z nimi daje powody do dumy”. Później poznał on Wei Koh’a — twórcę poświęconego zegarkom magazynu “Revolution”. To był punkt zwrotny — od tej pory grawerowanie zegarków stało się jego pracą.

 

URWERK UR-T8 - dwie unikatowe wersje

 

Swoje zajęcie opisuje tak: “Proces zawsze zaczyna się od szkiców. Orientujesz się, że robisz postępy i cofasz się tak długo, aż projekt perfekcyjnie pasuje do przestrzeni, jaką ma wypełnić. Zawsze najpierw graweruję obrys, dopiero w drugiej kolejności zajmuję się cieniowaniem. Najważniejszym aspektem, jaki biorę pod uwagę, jest materiał, z którego stworzono zegarek”.

 

URWERK UR-T8 - dwie unikatowe wersje

 

Johnny wziął udział w przygotowaniu limitowanych egzemplarzy modelu UR-T8 Skull. Łatwo można się domyślić po nazwie — motywem ozdobnym jest czaszka. Wygrawerował ją w brązie, który wspaniale kontrastuje z tytanem stopnia piątego, tworzącym resztę zegarka. Relief jest niezwykle wręcz szczegółowy, a wyszczerzona czaszka może napędzić strachu niejednej osobie o słabszych nerwach.

 

 

W przypadku tego modelu nie jest jedynie wystylizowanym wizerunkiem, lecz strzegąc zaawansowanego werku, spogląda złowieszczo na tego, kto chciałby odkryć sekret ukryty po drugiej stronie koperty. Wspomniana wcześniej wyjątkowa sztuka - UR-T8 Colibri to znacznie więcej niż artystycznie ozdobiony, jeden jedyny egzemplarz. To zestaw składający się z zegarka oraz kolekcjonerskiego, składanego noża.

 

URWERK UR-T8 - dwie unikatowe wersje

 

Do tego projektu zaproszony został Emmanuel Esposito. Podobno jest on znanym i cenionym konstruktorem noży na zamówienie. Nie takich, które zabiera się na polowanie lub używa do wkręcania luźnej śrubki w okularach. Jego domeną są bogato zdobione, często wykonane z użyciem ultranowoczesnych oraz szlachetnych materiałów kreacje na specjalne zamówienie. Wierzę w informację prasową — wpisałem w wyszukiwarce imię i nazwisko tego 36-letniego artysty i obejrzałem jego imponujące „dzieła".

 

URWERK UR-T8 - dwie unikatowe wersje 

Już w wieku 15 lat Emmanuel spędzał wiele czasu w warsztacie swojego dziadka, gdzie wykształciła się jego pasja do doskonale wykonanych ostrzy. Kupował prasę specjalistyczną, jeździł na targi i wystawy. Zaczynał od odświeżania kling, stopniowo gromadząc wiedzę i umiejętności potrzebne do kompletowania całych noży.

 

URWERK UR-T8 - dwie unikatowe wersje 

Obudowa pojedynczego UR-T8 Colibri skrzy się wielobarwnie dzięki perłowej mozaice. Johnny ułożył masę perłową dokładnie w ten sam sposób co w rękojeści noża Colibri. Setki płatków macicy perłowej pociął w romby, by jeden obok drugiego dały wzór diamentowy. Praca jest znacznie trudniejsza niż mogłoby się wydawać — te maleńkie elementy są ręcznie i "na oko" sortowane zgodnie z tym, jak odbijają światło. Kawałki umieszczone są w stalowej ramie, zamontowanej wewnątrz trójwymiarowej koperty z tytanu.

 

URWERK UR-T8 - dwie unikatowe wersje

 

Nóż ma rękojeść wykonaną ze stali szlachetnej 416, a mechanizm składania i rozkładania ostrza wyposażony został w ceramiczne łożyska kulkowe. Okazuje się, że świat zegarków i najwyższej jakości noży mieszczą się w tym samym uniwersum, a czasami nawet przenikają. Do zdobienia tego kolekcjonerskiego "oręża" posłużyły te same, ręcznie i "na oko" selekcjonowane kawałeczki. Trzymają się one na swoim miejscu dzięki igłom z osiemnastokaratowego złota.

 

By bardziej podkreślić fakt, że przedmioty tworzą zestaw, przycisk opatentowanego mechanizmu blokującego ostrze w obu pozycjach, otrzymał kształt przypominający kontur koperty modelu UR-T8. Artyście udało się zmieścić w nożu jeszcze jeden smaczek — przez okienko z szafirowego szkła, można podziwiać turbinę, podobną do tych, jakie znalazły zastosowanie w mechanizmach URWERK.

 

URWERK UR-T8 - dwie unikatowe wersje 

Specyfikacja techniczna, która nie jest ani odrobinę ważna w tym artykule, wygląda równie interesująco. Kaliber UR 8.01 wyposażony jest w automatyczny naciąg sprężyny w pojedynczym bębnie. Dostarcza ona energii na nieprzerwaną pracę przez około 2 dni. Częstotliwość, z jaką pracuje werk, to 4 Hz.

 

 

Producent podał do publicznej wiadomości cenę modelu Skull. Każda z pięciu sztuk to wydatek 144 000 CHF, czyli przeszło 550 000 złotych (w dniu pisania artykułu). Podana cena nie uwzględnia podatków. Tak jak wspomniałem we wstępie - URWERK'i same z siebie są gatunkiem trudnym do spotkania w naturze. Podstawowy model zaprojektowano jako opus magnum — jego premiera związana z dwudziestoleciem atelier oraz największa oferowana karuzela wskazująca czas to cechy, obok których trudno przejść obojętnie.

 

URWERK UR-T8 - dwie unikatowe wersje

 

Zaprezentowane wariacje UR-T8 są jeszcze rzadsze. Skull i Colibri skupiają w sobie wspaniałe rzemiosło i osobowość nietuzinkowych artystów. Prawdopodobnie, większość szybko o nich zapomni, ale będą też tacy, którzy co jakiś czas przy szklaneczce doskonałego napoju, wspomną w towarzystwie o tych precjozach. Podobnie jak biolodzy, którzy czasem dzielą się z kolegami informacją o jakimś "mitycznym" gatunku pająka lub ćmy.

Adam Ciborek

Adam Ciborek

Lubię kawę, książki i innowacje. Szczególnie te zegarkowe. Czekam,aż powstanie urządzenie,które pozwoli regulować względność czasu. W świecie zegarków obracam się już od wielu lat. Pozwoliło mi to wyrobić sobie własne zdanie, które mam nadzieję, jest interesujące i pomocne dla innych.

ins Instagram


Nazwy własne firm, produktów, instytucji, a także ich znaki towarowe są własnością tychże firm, podobnie jak materiały graficzne i filmowe wykorzystane w serwisie Timeandwatches.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone © 2016 - 2023

Wykonanie: https://mizzo.pl