fbpx
20 Sierpnia 2019

Ulysse Nardin Freak X - model dla początkujących

Napisał: Adam Ciborek

Freak - z angielskiego dziwak, dziwadło - od Ulysse Nardin to niezwykle kontrowersyjny wyrób. Dzieli fanów zegarmistrzostwa na tych, którzy chcieliby go mieć i takich, którym zwyczajnie nie mieści się w głowie jak można korzystać z takiego "dziwadła".

 

Zacznijmy od tego - rodzina Freak jest na rynku od 2001 roku. Wciąż wygląda futurystycznie, mimo że każdy kolejny model wygląda mniej więcej jak poprzedni. To zasługa awangardowej stylistyki, powstałej w wyniku rezygnacji z tarczy, wskazówek i (do tej pory) koronki oraz dużego rozmiaru koperty (45 milimetrów). Oczywiście nie tylko design się liczy, o czym doskonale wiedzą pracownicy siedziby w Le Locle. Wraz z tą kolekcją swój rynkowy debiut miały elementy mechanizmu wykonane z krzemu.

 

Ulysse Nardin Freak Vision


W tym roku do rodziny dołączają modele dla “początkujących” - Freak X. Są mniejsze - 43 milimetry średnicy - i odrobinę mniej "dziwaczne" - mają koronkę. Wcześniejsze edycje ustawiało się w dość skomplikowany sposób. Żeby wykonać to dobrze i nie uszkodzić werku, trzeba było zegarek nakręcić pierścieniem umieszczonym od spodu.

 

 

Gdy już pracował, za pomocą lunety wokoło szkła, odblokowywanej przez podniesienie elementu z napisem "Freak", można było wyregulować wskazania czasu. Samo nastawianie było bajecznie płynne i wygodne. Takiej precyzji oczekuje się po drogich zegarkach, jednak nie zawsze się ją znajduje. By nastawić godzinę w tegorocznych godzinach trzeba odciągnąć koronkę. W ten sposób zerwano z tradycją linii.

 

Un 230


Mechanizm UN-230 to manufakturowa konstrukcja, będąca wypadkową najpopularniejszego kalibru UN-118 i werku UN-250 stworzonego do modelu Freak Vision. Mimo, że powstają wewnątrz jednej firmy to łączy je ze sobą niewiele. Oba są wyposażone w automatyczny naciąg sprężyny i mają elementy powstałe z krzemu.


Pierwszy z nich prezentuje minuty i godziny centralnie umieszczonymi wskazówkami, sekundy na osobnej osi i, zależnie od wariantu, rezerwę naciągu oraz datę.

 

Ulysse Nardin Freak X


Nowo powstały UN-230 to mechanizm, w którym jeden z mostów porusza się na zasadzie karuzeli, wykonując pełny obrót w ciągu jednej godziny - prezentuje w ten sposób minuty. Z jednej strony ma grot, a po przeciwległej pracuje ultra lekkie koło balansowe o dużej średnicy, powstałe z krzemu. Do jego regulacji służą niklowe odważniki, a za stabilność odpowiadają cztery łopatki. Częstotliwość jego pracy to 3 Hz. Godziny "odmierza" jedno z kół mechanizmu, leżące poniżej karuzeli. Przy pierwszym kontakcie łatwo je przeoczyć. Jest to powodem tego, że Freak uchodzi za zegarek nieczytelny.

 


Freak X dostępny będzie w kilku wariantach, a jego ceny zaczynają się od około 89 000 złotych. To ponad połowę mniej niż trzeba zapłacić za model Freak Out, który w momencie premiery został okrzyknięty "tanim" przedstawicielem serii.Ulysse Nardin Freak OutUlysse Nardin zaprezentował cztery seryjnie produkowane warianty. Z tej czwórki tylko jeden nie korzysta z materiału rozpowszechnionego w lotnictwie. Pierwszy w gamie jest model tytanowy, z niebieskim paskiem, pierścieniem wokół tarczy i wykończeniem mechanizmu. Jego bratem bliźniakiem jest, również tytanowy, wariant z czarną powłoką DLC i paskiem z otworami wykończonymi na czerwono.

Ulysse Nardin Freak X

 Tytan, dzięki odporności na korozję i wysokiej wytrzymałości mechanicznej, jest powszechnie stosowany do produkcji silników lotniczych. To właśnie te wariacje są dostępne za niespełna dziewięćdziesiąt tysięcy złotych.Ulysse Nardin Freak XCzerń pod szkłem może zostać połączona z kopertą powstałą z Carbonium ® . To materiał bazujący na włóknie węglowym i charakteryzujący się niską wagą oraz tym, że każdy kawałek ma indywidualny wzór białych żyłek. Proces jego tworzenia polega na nakładaniu na siebie warstw włókna węglowego o grubości zaledwie 7µm. Właśnie na tym etapie powstają białe linie. Producent - francuski start-up Lavoisier Composites - informuje, że Carbonium ® jest dwa razy lżejsze niż aluminium.Ulysse Nardin Freak X CarboniumPowszechnie stosowane w przemyśle lotniczym - szeroko wykorzystuje się je do produkcji nowej generacji samolotów - znalazło nowe zastosowanie. Ciekawostką jest to, że zegarki powstają z fragmentów pozostałych po produkcji dla lotnictwa, dzięki czemu udało się zredukować ślad węglowy o około 40 procent w porównaniu do innych kompozytów na bazie węgla. Dodatkiem przełamującym monochromatyczny charakter jest granatowy pasek ze skóry aligatora. Taka wersja będzie kosztowała niewiele ponad sto tysięcy złotych. Moim zdaniem to najciekawszy z seryjnych modeli Freak X. 

Ulysse Nardin Freak X


Najbardziej luksusowy wariant uformowano z osiemnasto karatowego różowego złota połączonego z czernią. Most wskazujący godziny jest także częściowo złoty. Cena to 127 000 złotych. To oferta skierowana do tych, którym nic nie zastąpi ciężaru drogocennego kruszcu na nadgarstku.

 

Ulysse Nardin Freak X

Nowość od Ulysse Nardin to zegarek łączący charakterystyczne elementy pionierskiej serii "Freak" z łatwością obsługi. Dodatek w postaci zaawansowanych materiałów to przysłowiowa wisienka na torcie ułożonym z krzemu. Zegarki z linii Freak X są już dostarczane do autoryzowanych punktów sprzedaży na całym świecie.

 

Adam Ciborek

Adam Ciborek

Lubię kawę, książki i innowacje. Szczególnie te zegarkowe. Czekam,aż powstanie urządzenie,które pozwoli regulować względność czasu. W świecie zegarków obracam się już od wielu lat. Pozwoliło mi to wyrobić sobie własne zdanie, które mam nadzieję, jest interesujące i pomocne dla innych.

ins Instagram


Nazwy własne firm, produktów, instytucji, a także ich znaki towarowe są własnością tychże firm, podobnie jak materiały graficzne i filmowe wykorzystane w serwisie Timeandwatches.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone © 2016 - 2023

Wykonanie: https://mizzo.pl