Zaprezentowany w 2013 roku model 3904 wspaniale kontynuował dziedzictwo poprzednich wariantów, prezentując przy tym stylistykę lat trzydziestych ubiegłego wieku. Firma IWC przygotowała model 3903 o jeszcze czystszej tarczy, która pozbawiona została skali sekundowej na zewnętrznej krawędzi. Dostępne są 3 warianty kolorystyczne i koperty z dwóch materiałów. Całość zamknięto dwoma szafirowymi szkłami, z których wierzchnie jest wypukłe.
Pierwszy przedstawiciel rodziny to topowa wersja wykonana w 18 karatowym, czerwonym złocie. W tym przypadku tarcza jest srebrna (IW390301). Nakładane ręcznie, arabskie indeksy i długie wskazówki feuille są również z drogocennego kruszcu. Ręcznie wykończony pasek ze skóry aligatora jest brązowy. Stalowa koperta może zostać połączona ze srebrną (IW390302) lub granatową tarczą (IW390303).
Na pierwszą z nich naniesiono indeksy i skale w kolorze granatowym. Takie same są wskazówki. W drugim przypadku, czas prezentowany jest za pomocą srebrnych elementów. Paski w obu tych modelach są z czarnej skóry aligatora.
Świetnie rozpoznawalny, pionowy układ wskazań stopera - licznik minut i godzin stopera przy godzinie 12 i sekundnik przy godzinie 6 jest doskonale znany z poprzednich wcieleń “Portugalczyka” (między innymi IW3712 i IW3712,a także modelu Yacht Club IW3905). Przy godzinie 3 znalazło się okienko datownika. Logo marki zostało przeniesione w pobliże indeksu godziny 9.
We wnętrzu pracuje, sprawdzony w wielu innych modelach, mechanizm 89361. To autorska konstrukcja z automatycznym naciągiem, datownikiem i stoperem z funkcją flyback. Kaliber zapewnia około 68 rezerwy naciągu (blisko trzy dni). Przez przeszklony dekiel oglądać można wahnik i płyty mechanizmu wykończone pasami genewskimi. Wzrok przykuwa medalion ze znakiem Probus Scafusia.
Określenie to pochodzi z łaciny i w wolnym tłumaczeniu oznacza “Jakość z Schaffhausen”. Średnica koperty wynosi 42, a jej wysokość 14,5 milimetrów. Klasa wodoszczelności to 30 metrów. Szafirowe szkło otrzymało oczywiście powłokę antyrefleksyjną.
Odświeżony Portugieser Chronograph Classic nie jest rewolucją. To elegancka ewolucja, która zaowocowała minimalistyczną formą. Bardzo podoba mi się uzyskany efekt. Myślę, że ten model zdobędzie sławę porównywalną z nieśmiertelnym modelem Chrono-Automatic.