TAG Heuer ujawnił nowy model z linii Carrera, prawdopodobnie najlepiej oddający ducha pierwowzorów.
Od czasów, gdy Heuer był "ulubionym dodatkiem" kierowców biorących udział w legendarnym La Carrera Panamericana czy Le Mans, minęło wiele lat.
Dziś TAG Heuer nadal aktywnie uczestniczy w różnych seriach wyścigowych, jednak ma znacznie większą konkurencję.
Być może zaprezentowany właśnie model zdobędzie uwagę entuzjastów motoryzacji, niekoniecznie tych z licencjami wyścigowymi. Ma kilka cech mogących mu w tym pomóc.
Po pierwsze, zastosowano w nim kaliber Heuer 02 ze sprzęgłem pionowym, kołem kolumnowym i wydłużoną do 80 godzin rezerwą naciągu.
Technologia technologią, jednak w tym przypadku istotny jest układ wskazań 3-6-9, taki jak zobaczyć można w historycznych egzemplarzach. Te z lewej i prawej strony pozwalają odczytać czas zmierzony na żądanie i wyróżniają się wzorem azurage. Sekunda czasu bieżącego znalazła się w dolnej części i jest dyskretniejsza.
Po drugie, zrezygnowano z podziałki prędkości zarówno na tarczy jak i na pierścieniu wokół szkła. Dziś, do mierzenia prędkości używa się Racelogic'a lub pokładowej telemetrii, nie zegarka i wzorów. Dzięki temu, zegarek zyskał bardziej elegancki charakter.
Trzeci powód to nowy rozmiar obudowy - 42 milimetry zdaje się być "trafiony" - nie za duży, jednak większy niż popularne 40 mm. w zegarkach bardziej codziennych. Mimo wszystko, Carrera to zegarek o rodowodzie wyścigowym, nie biurowym.
Na pewno fajnie będzie wyglądał na "onboardzie" nagranym podczas okrążenia Zielonego Piekła. Koledzy entuzjaści na pewno docenią.
Zaproponowano cztery warianty tarcz. Wszystkie można połączyć ze znaną z poprzednich generacji bransoletką o ogniwach w kształcie litery "H" lub skórzanymi paskami z zapięciami bransoletowymi.
Czarna, biała, szara i niebieska barwa tarczy da się połączyć z niemal każdym kolorem lakieru samochodowego.
Czy nowy TAG Heuer Carrera zrobi tak oszałamiającą karierę jak jego przodek z 1963 roku jest kwestią sporną. Na pewno ma cechy mogące przyciągnąć uwagę wielu klientów, nawet tych sięgających zazwyczaj po bardziej ekskluzywne wyroby.
Widzę ten drugi koniec kija - dziś atrakcyjne wizualnie mechaniczne zegarki ze stoperem można znaleźć w ofertach niemal każdej szwajcarskiej marki.
Konkurencyjne teamy nie śpią, mechanicy zmieniają nastawy… znaczy dizajnerzy projektują, a zegarmistrzowie konstruują nowe zegarki.