Przez ponad 170 lat firma szukała nowych rozwiązań by stale udoskonalać swoje wyroby. Efekty tej pracy są spektakularne. To właśnie Ulysse Nardin jako pierwszy zaprezentowało konstrukcję wychwytu zegarkowego wykonaną z krzemu. Krzem jest bardzo obiecującym materiałem do produkcji elementów mechanizmów ponieważ nie wymaga smarów.
Opracowanie tego rozwiązania zajęło firmie dziesięć lat. Pierwszym wprowadzonym do produkcji zegarkiem był Freak 28,800 V/h. Dziś elementy krzemowe można znaleźć w większości werków opracowanych w tej manufakturze.
Począwszy od 1870 roku, przez wiele dekad Ulysse Nardin był jednym z największych dostawców zegarów pokładowych dla Marynarki oraz prywatnych kompanii handlowych. Statki i ich załogi były bezpieczniejsze dzięki dokładnemu pomiarowi czasu zapewnianemu przez wyroby firmy z Le Locle.
Precyzyjna nawigacja morska, dążenie do perfekcji oraz luksusowe wykonanie to także elementy charakteryzujące wspaniałe jachty prezentowane na targach Monaco Yacht Show. Impreza odbywająca się od 1991 roku, objęta jest patronatem suwerennego księcia Monako Alberta II Grimaldiego. Skupia ona najważniejsze stocznie zajmujące się wyrobem najlepszych i najdroższych łodzi.
W słynnym porcie Herkulesa rok w rok prezentowane są premierowe jednostki oraz technologie. Przez kilka dni najbogatsi zjeżdżają się do księstwa Monako by powiększyć swoje armady. Ulysse Nardin jest jednym z partnerów tego spotkania. Z tej okazji przygotowany został limitowany model zegarka Diver Chronograph. Seria będzie liczyła tylko sto sztuk. Dla kupujących na MYS to świetny dodatek do nowej łodzi, dla pozostałych klientów to ciekawy pomysł na inwestycję.
Model Diver Chronograph był już w ofercie marki i występował w wielu wariantach. Najnowsza edycja, zaprezentowana wiosną bieżącego roku, poza nową stylistyką, wprowadziła po raz pierwszy manufakturowy mechanizm. Wcześniej kaliber UN-150 dostępny był w eleganckiej kolekcji Marine.
Limitowany model jest duży, masywny i charakterystyczny. Stalowa koperta mierzy 44 mm, ma zakręcane przyciski stopera i koronkę. Obrotowy pierścień do nurkowania ma standardową skalę, której liczby są w kolorze czerwonym. Przestrzenie między liczbami umieszczonymi co dziesięć minut wypełnione są gumą ozdobioną wzorem fali.
Zęby pierścienia mają kształt jak w pile tarczowej. Koronka, przyciski i guma w pierścieniu są niebieskie. Bransoleta została ozdobiona dwiema rozpoznawalnymi płytkami. Na jednej widnieje logo marki, na drugiej napis Limited Edition. Numer zegarka znalazł się na płytce z boku koperty.
Niebieska jest również tarcza, którą ozdobiono wzorem diamentowym, utworzonym z ciemnych i jaśniejszych rombów. Prezentuje się ona wspaniale. Drugim wiodącym kolorem jest czerwień. Zastosowano ją do wyróżnienia powiększonego licznika 30 minutowego umieszczonego przy indeksie godziny 3 oraz małego licznika 12 godzinnego przy godzinie 6.
Tarcza małego sekundnika jest gładka. W tarczce licznika minut znalazła się też nazwa modelu. Nakładane indeksy i duże wskazówki odwołują się do flagi Monaco - biało-czerwonej. Mimo wielu faktur i elementów odczytanie godziny nie stwarza problemów. Przy godzinie szóstej jest też datownik z lupką.
Własny mechanizm UN-150 ze stoperem z kołem kolumnowym pracuje z częstotliwością 4Hz. Wyposażony został w sprężynę balansu wykonaną z wcześniej wspomnianego krzemu, co gwarantuje powiększoną odporność na pola magnetyczne. Rezerwa naciągu to 48 godzin. Jak przystało na model do nurkowania, wodoszczelność sięga 300 metrów.
Ulysse Nardin Diver Chronograph w najnowszej odsłonie to luksusowy produkt, który pewnie nie zostanie wykorzystany do nurkowania głębinowego, ale jeśli ktoś się na to zdecyduje, zegarek na pewno podoła temu zadaniu ze stylem!