Model Clinton Baumatic łączy niezaprzeczalnie elegancki design z rozwiązaniami technicznymi sprawiającymi, że właściciel może polegać na tym zegarku. Zapewnia to najnowsza generacja mechanizmu BM13, testowana przez COSC i odporna na coraz częściej spotykane pola magnetyczne. Producent wierzy, że ten wyrób trafi w gusta estetów, jednocześnie potrafiących docenić nowinki techniczne.
Clifton Baumatic dostępny był w kopercie z osiemnasto karatowego złota lub stali szlachetnej, o polerowanym i matowionym wykończeniu. Na trwającą jeszcze jesień marka przygotowała złotą kopertę, wewnątrz której znalazła się tarcza wykończona tak, by wyglądała jak porcelana w kolorze ciepłej bieli.
Drugą nowinką są stalowe zegarki z gradientem - od niebieskiego do czarnego. "Stalówki" dostępne będą zarówno z paskiem ze skóry egzotycznej jak i z bransoletką.
Tarcze mają indeksy w kształcie bardzo smukłych trapezów, linie dzielące je na równe pola, skalę minutową w formie punkcików i cztery linie napisów. Poza marką i miejscem w którym znajduje się jej siedziba, można odczytać też nazwę modelu, informację o rezerwie chodu i pomyślnym ukończeniu przez werk testów dokładności COSC. Przy godzinie trzeciej wycięto okienko datownika, którego dysk ma kolor pasujący do tarczy. Czas sprawdzić można dzięki wskazówkom typu alpha.
Niezależnie od wersji, od wierzchu zastosowano wypukłe szkło szafirowe z powłoką antyrefleksyjną, zapewniającą doskonałą czytelność. Również od spodu umieszczono szafirowe szkiełko, pozwalając miłośnikom mechaniki zajrzeć między tryby werku.
Zarówno płyty mechanizmu jak i rotor automatycznego naciągu zostały ozdobione. Nietrudno dojrzeć perłowanie, piaskowanie czy ślimakowanie. Niektóre z elementów, między innymi płyty i wahnik, zdobią Pasy Genewskie. Warto zwrócić uwagę na sam wahnik - powstaje ze złota lub wolframu. To metale o dużej gęstości, dzięki czemu mały wahnik jest odpowiednio ciężki, by skutecznie nakręcać sprężynę w bębnie. Miłym akcentem są cztery śrubki mocujące dekiel do koperty.
Zaproponowana do wariantów stalowych bransoletka składa się z pięciu rzędów i łączy w sobie elementy wypolerowane i satynowane. Zapina się przy pomocy potrójnej klamry z przyciskami do odpinania.Mechanizm z automatycznym naciągiem oferuje wiele interesujących rozwiązań. Imponująca, jak na swoją cenę, rezerwa naciągu - "pełny bak" starcza na pięć dni pracy kalibru. W przeszłości testowałem pięciodniowego Meistersingera, i tak duży zapas energii okazał się praktycznie niewyczerpalny w czasie codziennego używania zegarka. Zadbano o odporność Baumatica na pola magnetyczne i trwałość konstrukcji - producent zaleca serwis co siedem lat.
Niezależnie czy nowo zaprezentowane odmiany, czy te dostępne wcześniej, Clifton Baumatic to wyraz uwagi jaką Baume et Mercier poświęca swoim klientom i ich wymaganiom. Zatrudnieni w firmie specjaliści działają w sposób bezkompromisowy - w tak tłocznym segmencie rynku nie można sobie pozwolić na żadne "cięcie kosztów" - ani w jakości wyrobów, ani relacji z klientami.
Zainteresowani mogą już szukać opisanych zegarków w autoryzowanych punktach sprzedaży. Producent w informacji prasowej deklarował, że od października bieżącego roku wszystkie premierowe Cliftony Baumatic będą dostępne.