Klasyczny design modelu Radiomir powstał jeszcze w latach czterdziestych ubiegłego wieku. Marka dba o to, by Radiomir był nadal na czasie, tworząc kolejne ewolucje i warianty kolorystyczne. Matowa zieleń tworzy uderzający efekt na tarczach czterech nowych wersji, które sprzedawane będą w butikach marki. Różnią je materiały, wielkość i funkcje.
Pierwszym Modelem w grupie jest PAM00995 czyli klasyczny Radiomir o średnicy 45 i grubości 12,2 milimetra. Wskazówki i oznaczenia wypełniono beżową substancją luminescencyjną o zielonej emisji. W zestawie znalazły się dwa paski - ze skóry cielęcej z beżowymi nićmi i materiałowy w kolorze beżowym, wykończony zieloną nicią.
Zastosowany mechanizm P.4000 ma automatyczny naciąg sprężyny i zapewnia około 3 dni rezerwy naciągu. Energia jest uzupełniana przez mikro-wahnik. Prezentuje godziny, minuty i sekundy.
Pod numerem referencyjnym PAM00998 kryje się zegarek o pięciu wskazówkach, prezentujący dzień miesiąca. Jego średnica jest analogiczna co u poprzednika, większa zaś jest grubość - 13.95 milimetra. Ten zegarek również oferuje około trzy dniową rezerwę energii. Okienko datownika znajduje się przy indeksie godziny trzeciej. Werk wyposażono w funkcję resetowania sekund, co zakorzenione jest w wojskowej historii marki. Patrząc na zegarek od spodu, można sprawdzić stan energii w bębnie.
Wskazówka GMT została wykończona tak samo jak pozostałe, co nie jest wcale często spotykane. Dzięki temu, projekt jest spójny, a wskazanie drugiego czasu nie rzuca się w oczy. Skala przy indeksie godziny 9 służy do obserwacji upływających sekund i cyklu godzin dziennych i nocnych.
Pasek uszyto z jasnobrązowej, zamszowej skóry cielęcej. W zestawie ponownie dołączony jest pasek materiałowy.
Trzecia z nowości to PAM00999 - Radiomir GMT Power Reserve. To bliźniak Radiomira GMT, a odróżnia go prezentacja rezerwy naciągu na tarczy tuż obok indeksu godziny piątej. Z zegarkiem dostarczane są te same paski jak w podstawowym przedstawicielu rodziny Verde Militare.
Największy z rodziny to Radiomir 48 MM w kopercie z czarnego spieku ceramicznego. Ceramika została matowo wykończona. Średnica obudowy to potężne 48 milimetrów, przy wysokości 16,12 milimetra. Mimo znacznych gabarytów, zdaje się doskonale pasować do zadań specjalnych. Świetnie mógłby wtopić się w militarny kamuflaż.
Producent wykorzystał w nim autorski kaliber P3000, wymagający nakręcania. Także i ten zegarek, bez ingerencji właściciela, działa przez trzy dni. Właściciel ma do wyboru czarny pasek ze skóry cielęcej lub charakterystyczny dla rodziny pasek płócienny.
Ostatnie dwa lata przyniosły multum odważnych kolorystycznie zegarków. Wieloletnia moda na zegarki o granatowych tarczach zdaje się słabnąć. Jednym z kolorów, który moim zdaniem na dobre zagości na tarczach, jest właśnie zieleń. W przypadku Officine Panerai zyskuje ona, poza estetycznym, aspekt historyczny - doskonale łączy się z dziedzictwem marki.