fbpx
19 Listopada 2017

Patek Philippe Ref. 5531R World Time Minute Repeater New York 2017 Special Edition

Napisał: Bartosz Marciniak

Patek Philippe to najbardziej elitarna firma na świecie, produkująca zegarki najwyższej klasy. Już sama nazwa wzbudza ogromne emocje wśród wszystkich entuzjastów zegarmistrzostwa. W Polsce szczególnie jest uwielbiana z racji polskich korzeni, jednego z założycieli. Niestety w naszej ojczyźnie zakup wyrobów, spod szyldu Patka, w dalszym ciągu jest niemożliwy.

 

Taki paradoks, ale nie o tym będzie dzisiejszy tekst. W Nowym Jorku odbywa się wystawa pod nazwą „The Art of Watches, Grand Exhibition”, zorganizowana przez markę Patek Philippe. Można ją odwiedzać w dniach 13-23 lipca. Z tej wyjątkowej okazji, producent przygotował dziewięć specjalnych modeli, poświęconych tej niezwykłej metropolii. Nie od dziś wiadomo, że rynek amerykański jest jednym z kluczowych dla większości firm. My przyjrzeliśmy się bliżej modelowi - Patek Philippe Ref. 5531R World Time Minute Repeater New York 2017 Special Edition. Ów czasomierz wywarł na nas największe wrażenie.

 

 

 

Tytułowy model jest kombinacją dwóch arcyciekawych komplikacji: minutowej repetycji oraz czasu światowego (world-time). Nie bez powodu zestawiono ze sobą obie te „funkcje”. Marka od wielu, wielu lat specjalizuje się w wytwarzaniu mechanizmów, dysponujących sygnalizacją dźwiękową czasu czy możliwością odczytu aktualnej godziny we wszystkich strefach czasowych. Najprościej ujmując, są one wizytówką firmy.

 

 

Jednak przy zaimplementowaniu tych komplikacji razem, manufakturze udało się wdrożyć patent, polegający na tym, iż akustyczne wskazanie godziny dotyczy czasu lokalnego, a nie tylko domowego, jak w większości przypadków. Oznacza to, że nie ważne gdzie znajdować się będzie właściciel, zegarek zawsze wybije czas obowiązujący w danej strefie, w jakiej się znajduje. Dla przykładu, jeżeli naszym domem jest Warszawa, a udaliśmy się w podróż do Nowego Jorku, zegarek wybije nam godzinę, która jest aktualnie w Nowym Jorku, a nie w Warszawie. Bardzo przydatny patent.

 

Osiągnięcie tego nie było proste i wymagało szeregu zmian w konstrukcji samej repetycji minutowej. Mechanizm jaki zastosowano to nowoopracowny kaliber R27HU z automatycznym naciągiem sprężyny. Składa się z aż 462 części. Werk, jak na markę przystało, prezentuje się pięknie. Sprężynę w bębnie nakręca mikrorotor wykonany ze złota. Mechanizm działa bardzo precyzyjnie ze względu na zastosowany autorski balans (Gyromax) oraz włos balansu (Spiromax). Więcej o tym rozwiązaniu możecie przeczytać – tutaj. Rezerwa chodu wynosi 48 godzin.

 

Estetycznie zegarek jest tak samo atrakcyjny, jak sam mechanizm. Emaliowana tarcza prezentuje się genialnie. Zostały stworzone jej dwa warianty. Pierwszy - "New York By Day", to krajobraz miasta za dnia. Drugi zaś - "New York By Night”, to Nowy Jork wieczorową porą. Każdą z wersji wyprodukowano w ilości 5 sztuk. Niewiele.

 

 

Na zewnętrznym, białym pierścieniu widnieją nazwy miast reprezentujących daną strefę czasową. Dla ułatwienia odczytu skalę godzinową ( 24h) podzielono na godziny dzienne oraz nocne. Wszystko idealnie dopracowane i z klasą.

 

 

Koperta wykonana z 18k różowego złota posiada średnicę 42 mm. Jej profil został ręcznie ozdobiony techniką giloszowania. Przez transparentny dekiel możemy podziwiać kaliber R27UH. Na szafirowym szkle wygrawerowano upamiętniający edycję napis: „Patek Philippe New York 2017”. Obudowa chroni czasomierz jedynie przed wilgocią oraz kurzem. Nie jest wodoodporna, ale myślę, że w tym przypadku to zbędny parametr.

 

 

Patek Philippe Ref. 5531R World Time Minute Repeater New York 2017 Special Edition to bardzo charakterystyczny projekt, który łączy w sobie tradycję z innowacyjnością. Intrygujący swoim wyglądem czasomierz, zwieńczony jest brązowym paskiem, wykonanym ze skóry aligatora.

Powstało jego zaledwie 10 sztuk, po 5 z każdego wariantu traczy. Pozwolić sobie na niego będą mogli tylko najbogatsi, bowiem cena wynosi 561,341 $. Zakupu dokonać można jedynie w Stanach Zjednoczonych, co nie powinno dziwić.

Bartosz Marciniak

Bartosz Marciniak

Moja przygoda z zegarkami rozpoczęła się już w szkole średniej, kiedy to na okienkach godzinowych spacerowałem po alejach galerii handlowej i spoglądałem z niedowierzaniem na gabloty wystawowe najlepszych salonów sprzedających owe przedmioty. Pierwsze moje pytanie pojawiające się gdzieś tam w głowie było: "Dlaczego zegarki potrafią kosztować majątek?" W celu nabycia wiedzy na ten temat trafiłem na forum KMZiZ gdzie zaraziłem się pasją, która z czasem przeistoczyła się w miłość

ins Instagram


Nazwy własne firm, produktów, instytucji, a także ich znaki towarowe są własnością tychże firm, podobnie jak materiały graficzne i filmowe wykorzystane w serwisie Timeandwatches.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone © 2016 - 2023

Wykonanie: https://mizzo.pl