Pierwszy z nich ma kopertę wyglądającą jak mosiężna i brązową tarczę ozdobioną szlifem słonecznym. Na niej znalazł się zestaw dwunastu indeksów godzinowych, opisanych cyframi rzymskimi. Zaznaczone są także pojedyncze minuty. U góry tarczy znalazło się logo producenta i okienko z kotwicą. Kotwica jest ruchoma i może obracać się wokół własnej osi. To znak rozpoznawczy zegarków Rado, wyposażonych w mechanizm z automatycznym naciągiem.
Na dole tarczy można przeczytać jeszcze informację o automatycznym mechanizmie i szwajcarskim rodowodzie. Na indeks godziny trzeciej nachodzi okienko datownika, którego krawędzie sfazowano. Trzy wskazówki są smukłe i proste. Zarówno one, jak i wszystkie skale mają złoty kolor. Zegarek dostarczany będzie ze skórzanym paskiem w stylu vintage.
Druga propozycja ma ciemniejszy, bardziej ziemisty kolor. Zarówno koperta, jak i tarcza przypominają gorzką czekoladę. Wskazania realizowane są przez analogiczne proste wskazówki. Producent zrezygnował z powiększonych indeksów godzinowych na rzecz dokładniejszej skali minutowej oraz sekundowej.
Zaznaczono je różnej długości kreseczkami. Za pomocą cyfr arabskich opisano osiem z dwunastu pięciominutowych okresów (05, 10, 20, 25, 35, 40, 50 i 55). Datownik, tak samo, jak u bliźniaka, znalazł się przy godzinie trzeciej. Szwajcarski producent zdecydował się wyposażyć ten wariant w niezmiennie modny od kilku sezonów pasek typu NATO.
W materiałach prasowych Rado wskazuje na inspirację zegarkami kieszonkowymi z XIX wieku. O ile w pierwszym opisanym wariancie potrafię to dostrzec w powiększonych i stylizowanych indeksach, tak w drugim nie znajduję tego podobieństwa.
Obie nowości mają koperty w rozmiarze 43 milimetrów. Ważą około 56 gramów, dzięki zastosowaniu ultralekkiej i super zaawansowanej ceramiki. Marka deklaruje, że materiał powstały na bazie azotku krzemu i azotku tytanu, jest o połowę lżejszy niż inne wykorzystywane przez nią odmiany określane jako High-Tech Ceramic.
Wewnątrz kopert pracują werki dostarczone przez firmę ETA. To mechaniczne kalibry z automatycznym naciągiem sprężyny w bębnie. Deklarowana rezerwa chodu to 64 godziny. Mają po 21 kamieni łożyskujących. Mechanizm został także odchudzony — mostki wykonano z anodyzowanego aluminium.
Oba modele zostaną przygotowane w seriach limitowanych do 500 egzemplarzy każda. Takich wyrobów można spodziewać się po marce Rado — nie tylko wyglądają nowocześnie. One są zegarkową forpocztą — wykorzystują najnowocześniejsze dostępne materiały i projektowane są zgodnie z aktualnymi trendami.