Kolejny raz w krótkim czasie pokazuję Tudora - zwyczajnie trudno o nim nie napisać i pominąć opowiedanie ciekawej "historyjki". Ujawniony model to, jak sugeruje tytuł, ceramiczna aranżacja sprzedażowego hitu marki, czyli Black Bay. Normalnie opisuje BB jako zegarki o charakterze "wintydż", jednak tym razem byłoby to nie na miejscu. 

Znów retro-futuryzm?

Jasne, są tu elementy wyciągnięte wprost z oferowanych kilkadziesiąt lat temu zegarków Tudor. Wskazówki "śnieżynki", kształt indeksów czy zakrzywiona przy krawędzi tarcza - to kawałki retro.

Jednak, jak bardzo chciałbym, próbował i silił się, to matowej koperty ze spieków ceramicznych tak nie nazwę. Gdy próbuję język mi się plącze, a klawisze parzą palce..

Obudowa ma 41 milimetrów średnicy i jak inne wersje Black Bay jest wodoszczelna do 200 metrów/660 stóp (podaję też wartość w stopach, bo być może ktoś lubi te "cyfrowe przepychanki w stylu więcej=lepiej').

Stalowy jest tu dekiel, wykończony czarną powłoką PVD.

Tudor Master Chronometer

Black Bay Ceramic to pierwsze zegarki Tudor, jakie poddano nie tylko kontroli mechanizmu pod kątem dokładności - na myśli mam Certyfikat COSC. Certyfikat Master Chronometer wydawany przez Metas dotyczy całego, kompletnego zegarka, który powstał w Szwajcarii, a jego kaliber uzyskał już Certyfikat Chronometru. 

Metas sprawdza nie tylko dokładność chodu, ta powinna mieć wariacje nie większe niż 0/+5 sekund na dobę, ale także wodoszczelność, odporność na działanie pól magnetycznych, rezerwę naciągu i odporność na zmienne temperatury.

Tudor musiał zmodyfikować swój kaliber, by zapewnić jego pełną odporność na magnetyzm. Mimo zmian, werk nadal oferuje częstotliwość pracy 4 Hz i rezerwę chodu wynoszącą około 72 godziny.

Jedno jest pewne - Black Bay Ceramic pokazuje, że jednak certyfikat Master Chronometer nie jest "martwy". W momencie, gdy był on domeną zegarków Omega, mogło się zdawać, że inne firmy nie podążą tą drogą, a seria testów realizowana przez Metas będzie "sztuką dla sztuki'.

Zegarek idealny?

Zawsze, ale serio-serio zawsze, zastanawiam się, czy marki oferujące tak zaawansowane konstrukcje dotarły do punktu jaki można by określić mianem "idealnego zegarka", oczywiście pomijając aspekty wizualne, ponieważ gust każdy ma swój.

Mamy tu zegarek naprawdę dokładny. Dodatkowo odporny na działania wody, temperatury i pól magnetycznych. A jakby tego nadal było mało to trwały, tak bardzo, że jeśli nie zdarzy się nieszczęśliwy wypadek, to za dziesięć czy piętnaście lat będzie on wyglądał tak samo lub niemal tak samo jak w dniu zakupu. Przeglądając internetowe grupy skupione wokół zegarków nabrałem przekonania, że zarysowania i obicia są tym, co powoduje u "zegarkowców" zimne poty i zmusza ich do szukania w internecie metod pomagających usunąć skazy.

Ta odporność na życie ma też drugą stronę. Pozbawia zegarek możliwości tworzenia wspólnej historii właściciel-przedmiot, dającej całości wartość sentymentalną. Każdy musi sobie odpowiedzieć czego szuka.

Ceramiczny 2

I teraz, na zakończenie, chciałem zwrócić uwagę, że sprzedano już ceramicznego Black Bay. Miało to miejsce w 2019 roku podczas aukcji charytatywnej Only Watch. Wtedy do licytacji wystawiono całkowicie czarny model. Czarna była koperta, tarcza, wskazówki, a nawet substancja luminescencyjna. Zegarek sprzedano za 350 000 CHF. 

Premiera 2021 będzie znacznie tańsza, a jej cenę ustalono na 4500 CHF. 

Kupujący otrzyma bezwarunkową pięcioletnią gwarancję, a w pudełku znajdzie dodatkowo pasek typu NATO z kremowym paskiem po środku.