Zaprezentowane w ostatnich dniach warianty Patrimony Self-winding zdecydowanie należą do tej drugiej grupy. To minimalistyczna elegancja w niebieskiej satynowej sukience. Genewska manufaktura zaproponowała dwie nowinki, korzystające z jednego schematu, jednak niepozbawione różnic. W butikach klientki będą miały do wyboru surowszy zegarek w rozmiarze 36 i grubości 8,1 milimetra lub odrobinę większy (36,5x9,1 milimetra), wykończony przez jubilerów. Oba powstają ze złota w kolorze różowym, a ten biżuteryjny zdobi 69 wysokiej klasy brylantów. Luneta wysadzana jest 68 kamieniami, a ostatni obsadzono w koronce.
Nowością jest także tarcza, łącząca satynowe wykończenie ze szlifem słonecznym, co w połączeniu z niebieską barwą tworzy doskonałe uzupełnienie złotej, delikatnej i idealnie okrągłej koperty.
Od 2004 roku linia Patrimony uosabia ponadczasowe zegarmistrzostwo, a także balansuje między tradycją i nowoczesnością. Tradycyjne są kształty, a współczesne rozmiary kopert. Projektanci zakładają, że będą one zdobiły kobiece nadgarstki zarówno w czasie dnia jak i podczas wieczornego spotkania.
Tarczę zdobią smukłe indeksy godzin oraz indeksy minut nazywane "pearl" (z ang.: perła). Są to małe, wypukłe kropeczki, wyglądające troszkę jakby na niebieską powierzchnię kapnęło kilkadziesiąt kropelek złota. U dołu, częściowo ucinając indeks godziny szóstej, projektanci zdecydowali się umieścić dyskretne okienko datownika. Ma ono ciemne tło i białe liternictwo. Trzy wskazówki są cienkie, by doskonale pasowały do indeksów. Godzinowa i minutowa mają dwie fasety elegancko rozpraszające światło.
Jak wskazuje nazwa modelu, opisywane zegarki wyposażono w werki z automatycznym naciągiem sprężyny w bębnie. Mechanizm 2450 Q6/2 otrzymał eteryczny wahnik, którego ażurowanie zainspirowane zostało krzyżem maltańskim. Jak przystało na producenta z najwyższej ligi, rotor powstał ze złota (w tym przypadku 22 karatowego). Wiele ze 196 części i 27 kamieni łożyskujących, a także koło balansowe pracujące z częstotliwością 4 Hz można obejrzeć przez przejrzysty dekiel. Kaliber jest certyfikowany Pieczęcią Genewską.
Uzupełnieniem zgrabnej koperty i wyrafinowanej tarczy jest granatowy pasek ze skóry aligatora missisipskiego ze spodnią warstwą ze skóry cielęcej. Wierzchnia warstwa dobierana jest tak, by widoczne były duże, kwadratowe łuski gada. W modelu biżuteryjnym pasek rozszerza się zaraz za uszami koperty, tworząc wrażenie jakby był ich przedłużeniem. Myślę, że te propozycje od Vacheron Constantin trafią w gust wielu kobiet i staną się ich ulubionym dodatkiem. Mają w końcu wiele cech, potrafiących zapewnić sukces. Wysmakowana stylistyka łączy się w nich z doskonałym rzemiosłem i szlachetnymi materiałami. Nowe Patrimony prezentują najważniejsze informacje, bez zbędnych udziwnień i ozdobników. A może jest dokładnie odwrotnie? Dajcie znać w komentarzach.