Na nadchodzący rok, firma przygotowała model Métiers d’Art The legend of the Chinese zodiac Year of the dog. Jest to kolejny, limitowany wyrób poświęcony horoskopowi z Państwa Środka. Dwa warianty - z platyny lub różowego złota - powstaną w 12 egzemplarzach każdy. Liczba jest nieprzypadkowa - odnosi się do dwunastoletniego cyklu horoskopu.

Tegoroczna edycja, jak łatwo się domyślić, prezentuje psy. W centrum tarcz znalazły się ręcznie grawerowane wizerunki, wykonane ze złota lub platyny. Artyści zadbali, by były delikatnie wyniesione ponad powierzchnię cyferblatów. Interesujący jest sposób zdobienia powierzchni tarcz. Zaczerpnięty z chińskiej ikonografii motyw roślinny powstał w technice kwasorytu. Posługiwał się nią między innymi Albrecht Dürer, którego pierwsze akwaforty datowane są na 1515 rok.

Technologia wynaleziona kilkaset lat temu polega na wytrawianiu metalu przy pomocy kwasu azotowego. Metalową płytkę pokrywa się specjalnym werniksem, który jest odporny na działanie kwasu. Vacheron Constantin to symbol najwyższej jakości, dlatego wykorzystał w tym procesie 18-karatowe złoto. Następnie werniks częściowo zdrapuje się, po czym płytkę moczy się w kwasie. Kilkakrotnie powtarzany proces owocuje powstaniem wypukłego wzoru. 

Później, złote tarcze trafiają w ręce mistrzów zajmujących się emaliowaniem. Nakładając kolejne warstwy proszku i wypalając je w wysokiej temperaturze, tworzą gładkie, kolorowe powierzchnie. Niebieski lub brązowy proszek jest wsypywany wyłącznie w wytrawione przez kwas zagłębienia. Ostatecznie powstaje barwna powierzchnia o niezwykłej głębi, z delikatnie wystającym wzorem. Niebieska tarcza przypisana jest do platynowej koperty, a brązowa do złotej. 

Inspiracją do stworzenia tak skomplikowanej tarczy, była sztuka wycinania papieru Jianzhi. Ten rodzaj ozdobnego cięcia zadomowił się także w szwajcarskiej kulturze, pod nazwą Scherenschnitt. Nic dziwnego, że genewska manufaktura, której związek z Chinami sięga połowy XIX wieku, zdecydowała się na takie zdobienia.

Na skraju tarczy umieszczone są cztery okienka. Autorski mechanizm prezentuje w nich godziny, minuty, dzień miesiąca i dzień tygodnia. Pierwsze dwa zrealizowano w taki sposób, że cyfry cały czas powoli się przesuwają. Pozostałe mają charakter skokowy - przeskakują błyskawicznie o północy. Kaliber 2460 G4 opisałem już - tutaj.

Klient poza zegarkiem i kompletem certyfikatów otrzyma w pudełku również przyrząd do korekty wskazań mechanizmu i lupę pozwalającą dokładnie obejrzeć odręczne zdobienia. Kompletny wyrób został opatrzony Pieczęcią Genewską. Uzyskanie jej potwierdza najwyższą jakość wykonania, nieosiągalną dla wielu producentów. W Vacheron Constantin jest ona standardem.

Cena platynowego modelu wynosi około 125 000 USD, co po przeliczeniu na złotówki daje zawrotną sumę przekraczającą 450 000 złotych. Zegarek w złotej kopercie jest o 22 000 USD tańszy, czyli przeszło 370 000 złotych przeliczając po aktualnym kursie walut. Podane ceny nie zawierają podatku.

Jestem pewny, że mimo wysokich cen, wszystkie 24 przygotowane sztuki błyskawicznie znajdą nabywców. Ciekawe, czy Vacheron Constantin dostarczy chociaż jeden egzemplarz do kolekcjonera spoza Chin.