Zegarek może być z powodzeniem wykorzystywany przez profesjonalistów pracujących głęboko pod powierzchnią wody z racji swojej wysokiej wodoszczelności, wynoszącej 500 metrów (50 atmosfer). Jak każdy rasowy „nurek”, tak i ten posiada obrotowy pierścień, działający tylko w jednym kierunku.
Jego wkładka została wykonana ze spieku ceramicznego, zapewniającego zwiększoną odporność na zarysowania oraz blaknięcie. Na powierzchni pierścienia widnieje minutowa skala służąca do kontrolowania długości zanurzenia bądź procesu dekompresji. Jej kolor jest zgodny z kolorem wkładki pierścienia. Do wyboru mamy wariant z czarnym lub niebieskim bezelem.
Nowy członek kolekcji Sportive może pochwalić się również automatycznym zaworem helowym, pełnym stalowym deklem oraz zakręcaną koronką, która zabezpieczona jest przed mechanicznymi uszkodzeniami. Wspomnianą wyżej koronkę zdobi delikatny żółty akcent.
Wykonana ze stali szlachetnej koperta posiada średnicę 43 mm. Jej grubość wynosi 14,5 mm. Od góry została zamknięta lekko zakrzywionym szafirowym szkłem z powłoką antyrefleksyjną. W środku obudowy zaimplementowano sprawdzony mechanizm z automatycznym naciągiem ETA 2824-2. Przy pełnym naciągu sprężyny napędowej, werk zapewnia około 38 godzin autonomii.
Jeśli chodzi o tarczę, to jest ona bardzo prosta i czytelna. Układ wskazań składa się ze sporych indeksów godzinowych oraz trzech cyfr arabskich: 12, 6 oraz 9. Datownik osadzono w popularny sposób - na godzinie trzeciej. Czas wskazywany jest za pomocą 3 wskazówek.
Minutowa oraz sekundowa są koloru żółtego i świetnie korespondują z żółtym akcentem na koronce. Z kolei godzinowa wskazówka jest srebrnej barwy. Odczyt w ciemnościach zapewnia spora ilość substancji luminescencyjnej.
Klienci do wyboru mają dwa warianty tarczy. Pierwsza opcja to piaskowany czarny cyferblat dostępny z pierścieniem zachowanym w tym samym kolorze. Drugi wariant traczy posiada szlif słoneczny oraz piękny niebieski odcień. Obie tarcze posiadają subtelne żółte wstawki.
Aby dopasować wygląd do swoich potrzeb, zegarek można połączyć ze stalową bransoletą lub wygodnym gumowy paskiem. Na uwagę zasługuje ciekawy kształt mocowania powyższych elementów. Dobrze wyprofilowane i wykonane uszy przypominają swoim wyglądem uszy obudowy produkowanej przez innego, znanego producenta. Jednak nie zarzucałbym plagiatu. Fajnie, że ich ranty zostały wypolerowane, a reszta powierzchni pozostała satynowana. Tworzy to przyjemny dla oka kontrast.
Uważam, że najnowsza kreacja to udane rozwinięcie sportowej kolekcji producenta z Lengnau. Współczesny design połączono z dobrymi osiągami oraz odpowiednią jakością. Wszystko to przy zachowaniu rozsądnej ceny, wynoszącej około 4500 zł.