fbpx
29 Czerwca 2017

MCT Sequential One – S110 Evo Vantablack - najczarniejszy z czarnych!

Napisał: Bartosz Marciniak

Manufacture Contemporaine du Temps (MCT) została założona w 2007 roku przez Denisa Gigueta – wizjonera współczesnego zegarmistrzostwa. Od samego początku istnienia, marka zajmuje się produkcją ekskluzywnych wyrobów. Warsztat, w którym powstają niezwykle interesujące zegarki, usytuowany jest nad brzegiem jeziora – Neuchâtel, w zachodniej części Szwajcarii. 

 

Firma zyskała uznanie dzięki innowacyjnemu podejściu do tradycyjnego rzemiosła oraz sposobowi prezentacji czasu. Tym co wyróżnia MCT na tle konkurencji jest: niezawodność mechanizmów, wyrafinowana architektura czasomierzy, najwyższa jakość, doskonałość oraz wieloletnia pasja. 

 

 

Z całą pewnością jest to manufaktura godna poznania, dlatego dziś postanowiliśmy zaprezentować Wam najnowszy model Sequential One – S110 Evo Vantablack. Jego premiera miała miejsce na tegorocznych targach w Genewie. Jest to pierwszy zegarek na świecie, wykorzystujący najczarniejszy materiał wyprodukowany kiedykolwiek przez ludzi – Vantablack.  Tytułowy model powstał w wyniku współpracy MCT ze znanym artystą - Anishem Kapoor.  Wspólnie wpadli na pomysł, aby wykorzystać niezwykle zaawansowany materiał o niespotykanych dotąd właściwościach. 

 

Reprezentujący naukową rewolucję Vantablack nie jest czarną farbą czy pigmentem, lecz funkcjonalnym „lasem” składającym się z miliona niewielkich węglowych nanorurek, których współczynnik pochłaniania światła wynosi 99,964 %. Gdy światło pada na powierzchnię Vantablack, wchodzi ono w przestrzeń między nanorurki i jest następnie szybko pochłaniane, ponieważ „odbija się” od rurki do rurki, i nie ma po prostu jak uciec. 

 

 

Początkowo opracowany dla przemysłu wojskowego i lotniczego Vantablack, zainteresował pochodzącego z Indii rzeźbiarza. Jak wyjaśnia sam artysta: „Jest to najczarniejszy materiał we wszechświecie, zaraz po czarnej dziurze. Obiekt fizyczny niemożliwy do zobaczenia”. 

 

Pierre Jacques, CEO manufaktury skomentował współpracę w następujący sposób: „Kiedy przed rokiem,  dowiedzieliśmy się o materiale Vantablack, natychmiast byliśmy oczarowani jego nierealnym pięknem, głębią i oszałamiającym efektem, jaki tworzy wokół siebie” 

 

 

 

Przez kilka miesięcy ekipa z MTC Watches współpracowała z artystą, aby nadać tajemniczy oraz fascynujący kształt zegarkowi. Vantablack wykorzystano na tylnej części tarczy oraz na końcu minutowej wskazówki, który jest w kształcie małego księżyca. Dzięki niesamowitym właściwością tworzywa, mechanizm wydaje się być zawieszony w powietrzu, podczas gdy  księżyc na sekundniku pojawia się i znika – magia w czystej postaci. 

 

Czasomierz wyposażono w manufakturowy mechanizm MCT-S1.0 z manualnym naciągiem sprężyny. Składa się on aż z 471 części, w tym 81 kamieni łożyskujących. Zapewnia on 50 godzin nieprzerwanej pracy. Werk uzbrojono we włos Breguetowski oraz opatentowany system akumulacji energii. Mostki zostały ręcznie wykończone i ozdobione Pasami Genewskimi. Werk działa z częstotliwością 2,5 Hz (18,000 Vph). 

 

 

Czas wskazywany jest na dwa sposoby. Godziny prezentowane są cyfrowo, jednak nie za pomocą wyświetlacza. Tam gdzie w normalnym zegarku znajdują sie indeksy godzin 12, 3, 6 i 9, MCT umiesciło obrotowe graniastosłupy z namalowanymi na scianach arabskamimi numerami godzin. Wyglądają trochę jak żaluzje. Minuty prezentowane są wskazówką na skali znajdującej się w środkowej części traczy. Wskazówka minutowa porusza sie normalnie.

 

Na łuku, który ma 270°, znalazły sie indeksy od 0 do 60. W chwili gdy mija ostatnia minuta godziny, wspomniany łuk z podziałką wykonuje ćwierć obrotu w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Efektem tego skoku jest wyzerowanie minut. W ten sposób odsłonięta zostaje kolejna cyfra “wyswietlona na żaluzjach”. W tym samym czasie pozostałe 3 zespoły graniastosłupów obracają się by pokazać następne potrzebne cyfry. 

 

 

Koperta o wymiarach 45 mm x 45 mm została wykonana z tytanu, którą dodatkowo pokryto czarną powłoką DLC. Z obu stron zamknięto ją szafirowym szkłem z warstwą antyrefleksyjną. Obudowa ma konstrukcję modułową i jest wodoodporna do 30 metrów. Zegarek zwieńczony jest czarnym paskiem, wykonany ze skóry aligatora z zapięciem zatrzaskowym. Przeszycia wykonano ręcznie, a całość wygląda bardzo dobrze. 

 

 

Pochodzący z kolekcji Sequential One – S110 Evo model Vantablack, został objęty ścisłą limitacją w ilości 10 sztuk. Każdy egzemplarz jest osobiście podpisywany przez Anisha Kapoor. Ten unikatowy czasomierz, wykorzystujący innowacyjny materiał, kosztuje blisko 95,000 CHF. To bardzo dużo, ale za tą kwotę stajemy się posiadaczem bardzo wyjątkowego modelu zarezerwowanego dla nielicznych.

Bartosz Marciniak

Bartosz Marciniak

Moja przygoda z zegarkami rozpoczęła się już w szkole średniej, kiedy to na okienkach godzinowych spacerowałem po alejach galerii handlowej i spoglądałem z niedowierzaniem na gabloty wystawowe najlepszych salonów sprzedających owe przedmioty. Pierwsze moje pytanie pojawiające się gdzieś tam w głowie było: "Dlaczego zegarki potrafią kosztować majątek?" W celu nabycia wiedzy na ten temat trafiłem na forum KMZiZ gdzie zaraziłem się pasją, która z czasem przeistoczyła się w miłość

ins Instagram


Nazwy własne firm, produktów, instytucji, a także ich znaki towarowe są własnością tychże firm, podobnie jak materiały graficzne i filmowe wykorzystane w serwisie Timeandwatches.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone © 2016 - 2023

Wykonanie: https://mizzo.pl