MeisterSinger to bardzo niszowa marka, a zegarki przez nią produkowane są raczej dedykowane koneserom zegarmistrzostwa i ludziom pragnącym wyróżniać się z tłumu oraz posiadać coś intrygującego w swojej kolekcji. Ostatnio firma zaprezentowała bardzo ciekawy model - Peter Henlein w złotej kopercie. Zegarek jest uhonorowaniem osoby Petera, który był inicjatorem niemieckiego zegarmistrzostwa. Ciekawostką jest to, że w Niemczech jego nazwisko jest synonimem początku zegarmistrzostwa.
Był on mistrzem ślusarstwa z Norymbergi oraz twórcą pierwszych zegarów przenośnych, które były często noszone jako wisiorki lub przymocowane do ubrania. Ogólnie Henlein przyczynił się do zwiększenia popularności zegarków kieszonkowych. Nasz bohater zmarł w 1542 roku.
Model poświęcony tej wyjątkowej osobowości znacznie odbiega swoim wyglądem od bardziej popularnych modeli, które możemy znaleść w ofercie. Edycja „Peter Henlein” to wyjątek w zegarkowym portfolio niemieckiego producenta. Po pierwsze zamiast pionowego układu cyfr mamy układ radialny. Po drugie na środku tarczy znajdziemy drugi krąg z cyframi rzymskimi. Nie powiem, wygląda to bardzo ciekawie.
Cały wygląd tarczy opiera się na historycznych zegarkach, z których Manfred Brassler, założyciel marki MeisterSinger, czerpał inspirację przy projektowaniu swoich „jednowskazówkowców”. Klasyka, klasyka i jeszcze raz klasyka. Dodatkowego smaczku dodają wskazówki, przypominające mi igły. Nie znajdziemy tutaj datownika, co jest zaletą tego modelu. Okienko datownika zaburzyłoby harmonię jaką uzyskano - naprawdę czytelność tarczy jest na bardzo dobrym poziomie. Sam kolor cyferblatu to krystaliczna biel, a kolor liternictwa to głęboka czerń – idealny duet.
Co ciekawe tytułowy zegarek jest wyposażony w drugą wskazówkę. Jest to oczywiście centralny sekundnik. Dlaczego druga? Odpowiedź jest bardzo prosta. Czasomierz posiada certyfikat chronometru - COSC. Więc był to jeden z warunków aby przystąpić do rygorystycznych testów na precyzję chodu. Dziś MeisterSinger może się pochwalić chronometrem w kolekcji.
Mechanizm jaki zastosowano w prezentowanym modelu to kaliber MSH01 z manualnym naciągiem sprężyny. Werk legitymuje się aż 120 godzinną rezerwą chodu. To ponadprzeciętny wynik. Jego wygląd też zasługuje na pochwały. Widoczne przez transparenty dekiel pozłacane mostki o charakterystycznym kształcie, zaprojektowanym przez Manfreda Brassler'a, robią dobre wrażenie.
Całość powędrowała do 43 milimetrowej koperty wykonanej z 18 karatowego złota. Koperta posiada 50 metrową wodoszczelność, co jak na tego typu czasomierz jest wynikiem więcej niż zadowalającym.
MeisterSinger Peter Henlein został zwieńczony brązowym skórzanym paskiem, który świetnie podkreśla styl retro. Zegarek objęto limitacją w ilości 15 sztuk i będzie dostępny od sierpnia. Cena prezentowanego modelu to 14000 Euro.