fbpx
25 Lutego 2020

Maurice Lacroix Aikon Chronograph Skeleton

Napisał: Adam Ciborek

Maurice Lacroix przedstawił Aikona o jakiego nikt nie prosił lecz takiego na jakiego wszyscy miłośnicy zegarków zasługują.

 

Rynkowy debiut Aikona miał miejsce w 2016 roku. Od tamtego czasu marka ze szwajcarskiego Saignelégier ciężko pracuje nad swoim stalowym, sportowym modelem ze zintegrowaną bransoletką (ale i z paskami). Początkowo postrzegany wyłącznie jako "zrzynka" i miks dwóch lub trzech modeli z portfolio znacznie starszych i droższych firm, dzięki staraniom pracowników ML zaczął nabierać rumieńców i bardziej indywidualnego charakteru. Pojawiły się modele mniejsze i większe, ze stoperem, z pierścieniem do nurkowania, szkieletowany, a nawet z "pijanymi wskazówkami". 

Zegarki Maurice Lacroix Aikon Chronograph Skeleton


Nowinka to kolejny, trzeci już, model dzięki któremu można odmierzyć czas na żądanie. Wcześniej oferowano model kwarcowy i mechaniczny z automatycznym naciągiem. Teraz do gamy dodano model, który poza taką komplikacją mechanizmu ma także ażurową tarczę. Przygotowywanie tego typu produktów jest solidnie zakorzenione w krótkiej historii marki.

 

MAURICE LACROIX AIKON Ewolucja


By uczynić nowy model atrakcyjnym i innym od tych oferowanych dotychczas, zmieniono odrobinę proporcje koperty. W odróżnieniu od poprzedników ma ona teraz wyjątkowo cienki bezel, na którym nadal widnieje sześć charakterystycznych wypustek. Różnica jest taka, że w związku z odchudzeniem lunety, wypustki zachodzą na szafirowe szkło jakby je mocowały we właściwym miejscu. Kto widział starsze modele Omegi Constellation ten na pewno pamięta tamte "pazurki" i od razu będzie wiedział co mam na myśli. Mimo dużego szkła, wodoszczelność została utrzymana na ponadprzeciętnym poziomie - producent deklaruje, że zegarek wytrzyma ciśnienie na głębokości 200 metrów. W czasach gdy większość zegarków nigdy nie zetknie się z wodą w basenie, a każda najmniejsza rysa to powód do płaczu, jest to wartość w pełni satysfakcjonująca.

 

Zegarki Maurice Lacroix Aikon Chronograph Skeleton


Pod szafirową taflą obraca się, gdy stoper jest uruchomiony, pięć wskazówek. Sekundnik od stopera otrzymał niebieskie malowanie, co doskonale wyróżnia go spośród tonów szarości i czerni przetkanych odrobiną rubinu i złotego. Flansza na skraju tarczy otrzymała skalę pozwalającą w przybliżeniu odczytać ¼ sekundy. Tuż obok, na krawędzi szafirowego szkła umieszczonego pomiędzy wskazówkami a mechanizmem, rozpisano skalę minutową. Logo marki i informację o pochodzeniu wyrobu zawarto także na tej płaszczyźnie. Z metalowej flanszy, przy indeksach 10, 20, 40 i 50 wychodzą mocowania szczątkowej tarczy, która okala totalizatory i oś centralną.

Patrząc dalej w głąb, dojrzeć można wykończone czarnym PVD ażurowe mosty, a jeszcze głębiej kolejne części werku. Łatwo dojrzeć koło balansowe, sprężynę w bębnie i rubinowe łożyska.

 

Kaliber ML206 to autorska wariacja na temat doskonale znanego mechanizmu Valjoux 7750. Sprawdzony w boju i za biurkami werk bazowy cieszy się sympatią wielu klientów. To także dobry start do przygotowania swojego unikalnego mechanizmu. Czy w dobie coraz częściej spotykanych autorskich konstrukcji to nie za mało? Myślę, że nie. Szwajcarskie zegarki są drogie nawet bez mechanizmów zaprojektowanych, wyprodukowanych i skompletowanych wewnątrz własnej firmy. Kaliber zbudowany w oparciu o istniejący od lat werk to dobre rozwiązanie - więcej niż kupiony i włożony do koperty werk od dostawcy, a kosztuje znacznie mniej niż "manufaktura" od a do z.

 

Zegarek oferowany jest z interesującym paskiem z wierzchem z czarnego materiału i przeszyciem. 

Zegarki Maurice Lacroix Aikon Chronograph Skeleton

Dlaczego we wstępie napisałem modne w mediach społecznościowych sformułowanie oparte o prosiliśmy/zasługujemy? Nikt o niego nie prosił - kolekcja Aikon była moim zdaniem kompletna już przed premierą Chronograph Skeleton. Były modele tańsze, ze średniej półki i te naprawdę drogie (jak na omawiany model i markę, która go wyprodukowała). Gdybym miał wskazać jak można rozszerzyć kolekcję Aikon to powiedziałbym, że potrzeba w niej modelu GMT. Wyobraźcie sobie ten charakterystyczny pierścień lunety z wygrawerowaną skalą dobową. Ewentualnie model z kilkoma częściami wykonanymi ze złota.

Gdy ujawniono nowy model zadzwoniłem do znajomego zapytać czy widział i czy ma jakąś opinię. Stwierdził krótko, że "to model od czapy" i "kto kupi kolejny w ofercie szkieletowany chronograf ML". 

Moim zdaniem miłośnicy zegarków zasługują na ten zegarek z jednej, prostej przyczyny. To przedmiot o wyraźnym stylu, z mocnym sportowym charakterem, operujący najlepszymi elementami kodu projektowania marki za niego odpowiedzialnej. Tylko tyle i aż tyle.

 

Zegarki Maurice Lacroix Aikon Chronograph Skeleton


Czy ten zegarek jest wyrobem wartym siedem tysięcy dolarów, czyli ponad 27 500 złotych (nie licząc podatków)? Trudno ocenić. Dla wielu na pewno nie. Jednak fakt, że zegarek powstał, sprawia że czuję się dobrze. Patrzę na zdjęcia i myślę, że to odważna premiera. Liczę na to, że klienci przyjmą ją z otwartymi ramionami i lada moment Instagram będzie pełny wristshotów tego Aikona.

 

Zdjęcie przedstawiające ewolucję od modelu Calypso do aktualnie oferowanych Aikon'ów publikuję dzięki uprzejmości pana Kornela Kwoczaka, sales managera marki Maurice Lacroix w Polsce.

Adam Ciborek

Adam Ciborek

Lubię kawę, książki i innowacje. Szczególnie te zegarkowe. Czekam,aż powstanie urządzenie,które pozwoli regulować względność czasu. W świecie zegarków obracam się już od wielu lat. Pozwoliło mi to wyrobić sobie własne zdanie, które mam nadzieję, jest interesujące i pomocne dla innych.

ins Instagram


Nazwy własne firm, produktów, instytucji, a także ich znaki towarowe są własnością tychże firm, podobnie jak materiały graficzne i filmowe wykorzystane w serwisie Timeandwatches.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone © 2016 - 2023

Wykonanie: https://mizzo.pl